Simracing, czyli wirtualne wyścigi, to pasja, w której liczy się każdy detal sprzętu. Wielu początkujących skupia się głównie na kierownicy, jednak pedały są równie ważnym elementem symulatora. To one odpowiadają za precyzyjne hamowanie i dozowanie gazu, przekładając nacisk stopy na zachowanie samochodu w grze. Dobry zestaw pedałów potrafi znacząco poprawić czasy okrążeń i wrażenia z jazdy. Jak wybrać pedały do simracingu, by cieszyć się pełnią realizmu i kontroli? Oto przewodnik, który ułatwi Ci podjęcie decyzji.
Podstawowe zestawy – dobre na start, ale z ograniczeniami
Na początku przygody z symulatorami wielu kierowców używa podstawowych pedałów dołączanych do kierownic konsumenckich (np. Logitech, Thrustmaster). Takie proste urządzenia opierają się na czujnikach położenia (potencjometrach) i sprężynach. Zapewniają podstawową kontrolę, ale hamulec mierzy tylko głębokość wciśnięcia zamiast siły nacisku. Utrudnia to precyzyjne hamowanie i utrzymanie powtarzalności. Niemniej są tanie i dobrze sprawdzą się na start.
Pedały load cell – nowy poziom precyzji i kontroli
Gdy wirtualne ściganie wciągnie nas na dobre, warto rozważyć przesiadkę na pedały z czujnikiem nacisku (tzw. load cell). Taki sensor mierzy siłę wciśnięcia pedału zamiast tylko jego ruchu. Efekt to bardziej realistyczne odczucia i możliwość wyrobienia pamięci mięśniowej. Pedały typu load cell są też zwykle solidniej zbudowane (metalowe) i bardziej precyzyjne. Dla średniozaawansowanego simracera taka zmiana to duży skok jakości – łatwiej zachować powtarzalność okrążeń i panować nad hamowaniem w grach pokroju iRacing, Assetto Corsa czy serii F1.
Zaawansowane technologie – hydraulika i aktywne pedały
Obok popularnych load cell istnieją również pedały hydrauliczne (wykorzystują płyn, by odwzorować opór hamulca jak w prawdziwym aucie – zapewniają realizm kosztem wysokiej ceny i konieczności serwisu) oraz pedały aktywne (z silnikami zmieniającymi opór w locie, co pozwala np. poczuć wibracje ABS; to nadal drogie, eksperymentalne nowinki). Tak zaawansowane technologie to sprzęt dla profesjonalistów i najbardziej wymagających, bo zbliżają odczucia z symulatora do rzeczywistości.
Polecane modele – sprawdzone propozycje z oferty Simline
Jeśli szukasz pierwszego poważniejszego zestawu pedałów, bardzo dobrym wyborem będą MOZA SR-P lub Simagic P500. Oba modele mają solidną metalową konstrukcję z hamulcem opartym na czujniku ~100 kg, co daje lepszą kontrolę niż podstawowe sprężynowe pedały do simracingu. MOZA SR-P wyróżnia się trwałą stalową budową, a P500 jest kompaktowy i łatwy w montażu (także na podłodze). Oba pozwalają poczuć różnicę w prowadzeniu auta, a przy tym są przystępne cenowo. Z wyższej półki dostępne są MOZA CRP2, Simagic P1000 oraz Simagic P2000. CRP2 to wytrzymały zestaw z czujnikiem 200 kg, zapewniający wysoką dokładność hamowania. Simagic P1000 jest modułowy – standardowy zestaw z load cell można wyposażyć w uchwyt do odwróconego montażu lub hydrauliczny moduł hamulca dla jeszcze większego realizmu. Simagic P2000 obsługuje opcjonalne silniki haptyczne imitujące efekt ABS. Ciekawostką jest MOZA mBooster Active – pojedynczy aktywny pedał z własnym serwomotorem, który dynamicznie zmienia twardość i daje przedsmak przyszłości simracingu.
Pedały do simracingu w Simline
Dla większości entuzjastów w pełni wystarczającym wyborem okazuje się solidny zestaw pedałów wyposażonych w load cell, który zapewnia powtarzalność i naturalne wyczucie hamowania. Ci, którzy poszukują jeszcze większej precyzji i wrażeń zbliżonych do motorsportu, sięgają po rozwiązania z układami hydraulicznymi lub systemami haptycznymi. Niezależnie od poziomu zaawansowania najważniejsze pozostaje jednak to, aby sprzęt dawał poczucie pełnej kontroli i dostarczał satysfakcji z każdej przejechanej rundy.
Artykuł sponsorowany
